Decyzje Trumpa widać na wykresach amerykańskich indeksów giełdowych. Russell 2000 zszedł na terytorium bessy, a pozostałe otarły się o jego granicę spadając o 20%. Czy to tylko nieuzasadniony strach, czy próba wyceny tego, co może się stać w kolejnych kwartałach. Deportacje, cła, zwolnienia pracowników federalnych i zawieszenia finansowania to codzienność w nagłówkach wszystkich mediów, ale o dziwo, jak na razie nie pozostawiły wyraźnego śladu w gospodarce. Zatrudnienie, wydatki konsumentów i inflacja wyglądają jak za czasów Joe Bidena. Ta rozbieżność jest głęboko dezorientująca.
Prezentując wyniki finansowe za pierwszy kwartał 2025 r. firmy mają zawrót głowy jeśli chodzi o prognozy na następny kwartał i cały rok. United Airlines, nazywając środowisko ekonomiczne niemożliwym do przewidzenia, w zeszłym tygodniu opublikowało dwie prognozy dotyczące zysków: jedną z recesją i jedną bez.

Źródło: opracowanie własne, stan na dzień 22.04.2025.
Ekonomiści ankietowani przez The Wall Street Journal uważają, że zatrudnienie gwałtownie zwolni w tym roku, a inflacja solidnie wzrośnie. Jak dotąd, nie ma na to dowodów. Wzrost zatrudnienia w ciągu ostatnich dwóch miesięcy wyniósł średnio 173 tys, prawie tyle samo, co w poprzednich sześciu miesiącach. Stopa bezrobocia wyniosła do 4,2%, o jedną dziesiątą punktu więcej niż w poprzednich sześciu miesiącach. Zarówno ogólna inflacja, jak i preferowana przez Rezerwę Federalną miara presji cenowej wyniosły średnio o jedną dziesiątą punktu mniej. Elon Musk powiedział, że obetnie wydatki federalne o 2 biliony dolarów. Departament Efektywności Rządowej, czyli DOGE, twierdzi teraz, że zaoszczędził skromne 155 miliardów dolarów. Jednak w pierwszych 80 dniach administracji Trumpa wydatki federalne były wrosły 154 miliardy dolarów w porównaniu z rokiem poprzednim. Pomimo deportacji, liczba pracowników napływowych w ostatnich miesiącach nadal rosła, choć dane te, oparte na miesięcznej próbie Departamentu Pracy, mogą nie być w pełni wiarygodne. Wszystko to powinno skłonić do zadania sobie pytania: czy Trump rzeczywiście zmienia gospodarkę w tak dużym stopniu, jak jemu i nam się wydaje, czy efekty tych działań będzie widać dopiero za kilka miesięcy?
Podsumowanie sesji w Europie i USA
Miniony tydzień na głównych europejskich giełdach, rozpoczął się przewagą popytu. Przesłanką do uspokojenia nastrojów była weekendowa decyzja Trumpa o wstrzymaniu ceł na szeroko rozumianą branżę półprzewodników. Przedświąteczna sesja zakończyłą się umiarkowanymi spadkami, a inwestorzy mogli mieć obawy co wydarzy się podczas świątecznego weekendu, tym bardziej, że giełdy w USA pracowały w poniedziałek. Poza FTSE 100, który nie zmienił wartości, pozostałe wiodące indeksy straciły od 0,13% (Stoxx 600) do 0,6% (CAC40).
Amerykańscy bywalcy na Wall Street nie mieli tęgich min po powrocie z weekendu. Trump tym razem już w czwartek zaatakował Powella, sugerując nawet możliwość odwołania go ze stanowiska szefa Fed. Od ubiegłego wtorku, pojawiły się sygnały mówiące o obawach o dalsze wzrosty. Poniedziałek zakończył się wyprzedażą akcji. Dow Jones Industrial Average stracił 2,48%, S&P500 spadł o 2,36%. Nasdaq Composite zakończył dzień spadkiem o 2,55%.
W Azji mieszane nastroje
Dziś na giełdach Azji i Pacyfiku handel przebiega w niewielkiej zmienności, a inwestorzy wyraźnie oczekują przełomu w nakręcaniu spirali ceł na linii Waszyngton - Pekin. Indeks giełdy w Tokio spada o 0,12%. Australijski S&P/ASX 200 tanieje o 0,01%. Południowokoreański KOSPI traci 0,05%. Na pozostałych giełdach: Hong Kong (-0,04%), Szanghaj (0,31%), Sensex (0,35%), Singapur (1,22%). Asia Dow w dół o 0,01%.
Podsumowanie sesji na GPW
Za nami kolejny tydzień, który, podobnie jak i poprzedni, zakończył się odreagowaniem spadków. Inwestorom sprzyja prawdopodobne cięcie stóp procentowych przez NBP, jednak pewne zagrożenie na dalsze wzrosty płynie z globalnych parkietów, a głównie z USA, gdzie wciąż inwestorom nie sprzyjają pesymistyczne komentarze analityków o możliwej stagflacji a nawet recesji, która może dosięgnąć gospodarkę w dalszej części roku. Aktualnie WIG20 wspiął się powyżej poziomu 2600 pkt. Przedświąteczny tydzień rozpoczął się kontynuacją odreagowania wyprzedaży spowodowanej cłami Trumpa, a WIG20 ponownie dotarł do poziomu 2600 pkt., co na chwilę obecną, pozwoliło utworzyć lokalny opór. Zatem przed bykami kolejne zadanie - wspiąć się powyżej tego oporu usytuowanego na poziomie 2800 punktów. Czy tak będzie? Przekonamy się już wkrótce.
Ostatnia sesja przedświątecznego tygodnia na GPW, zakończyła się wyraźną przewagą popytu. Po spodziewanym wysokim otwarciu, już w południe popyt wyciągnął WIG20 na na dzienne maksimum 2670 pkt., jednak kontra niedźwiedzi sprowadziła indeks nieco niżej. Od godziny 13 do końca handlu, już nic ciekawego się nie działo, a inwestorzy raczej myśleli o świątecznym stole niż o handlowaniu. Ostatecznie WIG20 zakończył dzień w okolicy środka dziennego zakresu wahań. Otwartą kwestią pozostaje pytanie, czy powrót optymizmu na GPW będzie trwały, czy też tylko jest przerwą w dalszych spadkach. Zdecydowanie jest za wcześnie, żeby ogłosić koniec korekty, jednak z dużym prawdopodobieństwem można przyjąć, że kolejne sesje będą polem zaciętej bitwy popytu z podażą. Czy popyt pokusi się o wyprowadzenie WIG20 na nowe 52-tygodniowe maksima? Wcale nie jest wykluczone, że tak się stanie. Na razie lokalny opór na pułapie 2800 pkt. jest poważną zaporą.
Patrząc technicznie na obraz rynku, indeks WIG20, od szczytu z 18 marca, pozostaje w korekcie trendu wzrostowego. Nieprzyjazne otoczenie rynkowe sprowadziło indeks poniżej wsparcia w okolicach 2450 pkt. Właśnie na tym wsparciu pojawiła się realizacja zysków z krótkich pozycji, co pozwoliło na wzrost powyżej poziomu 2600 pkt.
Z grona blue chipów, 16 spółek odnotowało wzrosty. Liderami wzrostu były Pepco i Dino, których akcje zyskały odpowiednio 10,14% i 3,19%. Po przeciwnej stronie rynku znalazło się CCC odnotowując przecenę o 0,69%.
Obrót na szerokim rynku wyniósł 1,49 mld zł. WIG zyskał 1,06%. Indeks blue chipów zyskał 1,06%. WIG20fut wzrósł o 1,08% osiągając na zamknięciu wartość 2629 pkt. W obraz rynku wpisały się średnie i małe spółki. mWIG40 zyskał 1,26%. sWIG80 zakończył dzień wzrostem o 0,47%.
Złoty stabilny do walut rezerwowych
GBPPLN – para aktualnie handlowana jest po 4,96.
EURPLN – dziś euro wycenione jest na 4,27.
USDPLN – dolar jest dziś handlowany po 3,70.
CHFPLN – aktualnie za franka trzeba zapłacić 4,58.
PLNJPY – para handlowana jest po 37,84.
CMC Markets świadczy usługi na zasadzie wyłącznie realizacji zleceń (execution only). Prezentowany materiał (niezależnie od tego, czy zawiera jakiekolwiek opinie) ma charakter informacyjny i nie uwzględnia osobistych okoliczności ani celów. Żadna informacja w tym materiale nie jest, ani nie powinna być uważana, za poradę finansową, inwestycyjną lub inną poradę, na której należy polegać przy podejmowaniu decyzji. Żadna z opinii wyrażonych w materiale nie stanowi rekomendacji CMC Markets lub autora materiału, że jakakolwiek inwestycja, instrument, strategia transakcyjna lub inwestycyjna, jest odpowiednia dla konkretnej osoby. Materiał nie został przygotowany zgodnie z wymogami prawnymi zapewniającymi niezależność badań inwestycyjnych. CMC Markets nie podlega żadnym zakazom w zakresie rozpowszechniania tego materiału, jednak nie wykorzystuje zawartych w nim informacji przed jego publikacją.